Lodowe Szczyty
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Lodowe Szczyty

Nowe Lodowe Szczyty SPECJALNIE DLA WAS na http://8mieczy.rpg-board.net/ (to nie żart)
 
IndeksIndeks  PortalPortal  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Diaby

Go down 
2 posters
Idź do strony : Previous  1, 2
AutorWiadomość
blazek

blazek


Liczba postów : 48
Registration date : 20/01/2009

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek): Diaby
Inwentarz:
Wygląd: patrz obrazek obok

Diaby - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Diaby   Diaby - Page 2 I_icon_minitimePon Mar 23, 2009 5:55 pm

Gdy się ocknął, dotknął ręką swojej szyi chcąc się upewnić, czy aby na pewno udało mu się za w czasu obudzić, unikając ostrza kudłatego mężczyzny. Uspokoił się, kiedy zrozumiał, że cała sytuacja w karczmie to tylko wymysł jego chorej wyobraźni.

Usiadł na bolku i rozejrzał się wokół. Gęsta mgła i brak towarzyszy podróży były wystarczającym powodem, żeby czuł się trochę zaniepokojony. * Przysiągłbym, że kiedy kładłem się spać, świeciło słońce, a obok mnie jechała Ilva z Szymonem. Gdzie się oni podziali i ciekawe jak długo spałem?* - zadawał sobie te pytania, ale niestety nie widział nikogo kto mógłby mu na nie odpowiedzieć.

- To miło z ich stron, że mnie przykryli kocem i nie budzili, kiedy chcieli sobie gdzieś pójść, ale do cholery gdzie ja jestem? - pytał się samego siebie, wpatrzony w drzewa rosnące na skraju wąwozu. - Kolego, może ty wiesz gdzie się podziali twoi właściciele? - powiedział do bolka, ale nie słysząc żadnej odpowiedzi ze strony przerośniętego chomika, nachylił się próbując wyczytać coś z jego oczu o tajemniczym zniknięciu towarzyszy podróży.

- Na pewno są gdzieś blisko, tylko przez tą przeklętą mgłę i ich nie widzę. - uspokajał się Diaby. - Bo gdzież oni mogliby się podziać. - po minucie nerwowego wpatrywania się przed siebie licząc, że z mgły wyłoni się Ilva lub Szymon, sięgnął po dudy. - * Jeśli są blisko to na pewno usłyszą moją muzykę, a to lepsze niż głośne wołanie o pomoc. Tylko mam nadzieje, że moje granie nie zwabi żadnych zapowiedzianych gości. * - Diaby po mimo obaw zaczął grać jedną ze znanych sobie melodii.
Powrót do góry Go down
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Diaby - Page 2 Empty
PisanieTemat: Re: Diaby   Diaby - Page 2 I_icon_minitimeWto Mar 24, 2009 2:27 pm

Pograłeś chwilę, a krajobraz nic się nie zmienił. Z mgły, zza Ciebie wyjechała Ilva na kasztanowym koniu w cwale. Za nią jechał drugi, gniadosz. Obydwa były osiodłane. Podjechała do Ciebie.
- Wsiadaj na konia, musimy uciekać. Zbóje nas gonią. - Ostatnie zdanie dodała z lekkim uśmieszkiem na ustach.
Na "chomiki" wystarczyło gwizdnąć a zmieniły swój leniwy chód w bieg - albo raczej długie podskoki. Szybko znaleźliście się u wylotu wąwozu. Mgły znikła odsłaniając słońce - nie dochodziło jeszcze południe.
Przed Wami ciągnęła się wydeptana droga. Z lewej strony przepaść, a w niej jezioro. Po prawej wznoszący się dobre kilkadziesiąt metrów w górę pagórek. Wszędzie było łyso, mocna zielona trawa stanowiła tu jedyną roślinność.
Kobieta skręciła w lewo, w przepaść. Dojechaliście do miejsca, gdzie najwyraźniej wyrzeźbiono krętą ścieżkę w dół. Zjechaliście po kamiennej ścianie, obrośniętej gęsto trawą. Jezioro było wielkie oraz ciemne, a kryło się we mgle. Nad jego brzegiem mieścił się duży namiot - z góry nie był widoczny. Koło niego wylegiwał się wielkości konia wilk.
Kobieta stanęła przed tobą, położyła rękę na prawym ramieniu i spokojnie powiedziała.
- Diaby, teraz poczekaj w namiocie, Hubert w środku Ci wszystko wytłumaczy. - Wskoczyła na konia i ruszyła wzdłuż brzegu. Trzy bolki stały koło Ciebie.

Z namiotu wyszedł ork - łysy, gruby, troszkę od Ciebie większy - skórę miał ciemno brązową, uszy szpiczaste a oczy niebieskie.
- Hubert jestem, witam. - Z uśmiechem na ustach uścisnął Ci dłoń, po czym zaprosił do namiotu. W środku mieścił się kocioł, trzy skrzynie w kącie, pełno skór i mały drewniany stolik.
- Głodny? Pić? - Ciągle był uśmiechnięty. - Dobrze, co chcesz wiedzieć? - Dodał nie czekając na odpowiedź.
Powrót do góry Go down
 
Diaby
Powrót do góry 
Strona 2 z 2Idź do strony : Previous  1, 2
 Similar topics
-
» Diaby

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Lodowe Szczyty :: Elliolan :: Dzikie Obszary Centralne-
Skocz do: