Magnus Animus

(Niewymagane: Tu powinien znajdowac się obrazek postaci w niewielkim rozmiarze)  Kiedyś wstawie

Imię: Magnus
Nazwisko: Animus
Wiek: 28 lat (w wieku ludzkim ok. 16-17 lat)
Wzrost: 184 cm
Waga: 76 kg

Rasa: Qashqai - Istoty te mierzą od 1,75m do 2,5m wzrostu, osiągając wagę od 70kg do 110 kg, a ich skóra może mieć różne odcienie szarości. Zaś kolor oczu(całe oko nie tylko tęczówka) odzwierciadla żywioł w jakim się specjalizują. Większość z Qashqai’ów posiada czerwone lub zielone oczy, natomiast nieliczni mają białe, czy też niebieskie. Rasa ta nie wyznaje żadnej religii. Wierzą w „ludzi” oraz w magię. Posługują się czarami, nie tylko dzięki wrodzonym zdolnościom, lecz dlatego iż ich marna siła, oraz niedostateczna szybkość wykluczają z walki wręcz, bronią białą, czy też łucznictwa. Rasa ta może dożyć nawet do 200 lat.

Statystyki:

SIŁA : Żałosny[ | -4
WYTRZYMAŁOŚĆ : Przeciętny | 0
SZYBKOŚĆ : Poniżej przeciętnej | -1
ZRĘCZNOŚĆ: Powyżej przeciętnej | +1
MĄDROŚĆ : Znacznie powyżej przeciętnej | +2
PSYCHIKA : Znacznie powyżej przeciętnej | +2

Wygląd: Szczupła sylwetka o jasno szarym kolorze skóry, na czubku głowy widnieją jasno niebieskie krótkie włosy, oraz wyglądające jak ozdoba niebieskie oczy, na ciele znajduje się tylko jeden tatuaż na prawej dłoni w znaku litery „V”.
Charakter: Spokojny, Rozsądny, Heteroseksualny, Towarzyski, lecz nie pogardzi chwilą samotności

Inwentarz:

Głowa ::
Szyja ::
Ręce ::
Korpus :: Bukłak z wodą przypięty do pasa(używane do czarów), Czarna luźna koszula.
Nogi :: Czarne luźne spodnie, czarne buty
Lewa dłoń ::
Palce ::


Sakiewka: 50 sztuk złota


Historia:
Magus Animus. Dokładnie w chwili moich narodzin na niebie zabłysła gwiazda „Cortus” zwiastująca zagładę. Całe miasteczko, w którym mieszkałem pogrążyło się w smutku oraz niepewności. Wartości materialne przestały mieć większego znaczenia, liczyło się tylko przeżycie. Nikt nie mógł nawet się domyślać kiedy dokładnie nastąpi to „zniszczenie”.
Moja rodzina nie należała do bogatych, więc nigdy nie byłem wymagający. Odkąd tylko pamiętam bawiłem się wodą z wielkim uśmiechem na twarzy oraz w ten sposób rozwijając swoje wrodzone umiejętności. Za małą płacę transportowałem wodę z pobliskiego jeziora, próbując w ten sposób pomóc rodzinie. Po kilkunastu latach, mieszkańcy zamieszkałego przeze mnie miasteczka uspokoili się, nie martwiąc już się zagładą. Wszystko wróciło do normy, lecz ja zacząłem miewać koszmary nocne. Widząc w nich zniszczenie, któro miało nastąpić jakiś czas temu, a tym który je sprowadza na tą krainę jestem właśnie ja. Pewnej gwieździstej nocy doświadczyłem strasznego bólu, który uderzył we mnie znienacka. Ponownie zobaczyłem nieszczęście, które uznałem za moje przeznaczenie. Natłok myśli w mojej głowie nie pozwalał mi się skoncentrować na „wizji”, aby ustalić miejsce w jakim odbędzie się to zdarzenie. Próbując wstać przewracałem się nie mogąc ustać na nogach. Po krótkim czasie ból ustąpił i mogłem normalnie się poruszać oraz myśleć. Bez wahania pobiegłem do domu i zabrałem tylko najprzydatniejsze mi przedmioty.
Nie czekając na nadejście dnia odszedłem z miasteczka. Po przekroczeniu bramy spojrzałem na niebo i od razu wpadła mi w oko gwiazda zwiastująca zagładę.
- „Cortus”. – Powiedziałem cichym tonem w kierunku nieba. – Odnajdę sposób na zapobiegnięcie tego. – Dodałem odchodząc w ukryty w ciemnościach las.


[Do karty dodałem kilka udogodnień, lecz jeśli któremuś MG się to nie podoba to proszę usunąć. Przygodę będę pisał w pierwszej postaci.]

1. Do kogo idziesz?
2. Em... za nic nie mogę się dopatrzeń tych "udogodnień... :O gdzie Ty je dałeś?
3. A co masz do butelek?!!




89. "Heteroseksualny" - czyli że idziesz do hetera? XD

Ad.1 To się jutro okaże.
Ad.2 Chodzi mi o : Wygląd, Charakter
Ad.3 Do butelek nic nie mam, tylko wydaje mi się, że ta nazwa jest niewystarczająco klimatyczna.

Ad.89. Nie. To znaczy, że nie pociągają mnie istoty płci męskiej.

[jestem otwarty na wszelką krytykę =)]

Butelka dobra, ew. butla, może też być flakonik.

Heter, fajnie prowadzi, ale za nim odpisze to będziesz miał już siwą brodę i prawnuki

Aramir napisał:

Butelka dobra, ew. butla, może też być flakonik.

Heter, fajnie prowadzi, ale za nim odpisze to będziesz miał już siwą brodę i prawnuki

A jak odpisze, to się będziesz bardziej cieszył niż gdybyś Mówiącego konika Pony dostał, rly

P.S. Nie spamujcie, proszę, bo wkurzające jest czytanie tak długo postów szukającego jakiegoś na temat.

bukłak

Możesz do mnie w sumie.

Witam.

Nie mogąc się zdecydować do kogo mam się wybrać, więc rzuciłem kostką.

1,4 = Varin
2,5 = Archi
3,6 = Soul

Za pierwszym rzutem wypadło 2...
Dla pewności rzuciłem drugi raz.... padło na 5...

Archiwilimłoteczkopodobn'y Przyjmiesz mnie w swoje progi? =D

Ślepy los zadecydował~

Face your destiny~! And close the topic xD

Ta... A topic stoi otwarty.