Oczywiście nieco bardziej elfia twarz i mniej maślane oczko, ale pi x drzwi o to chodzi
Imię: Neat
Nazwisko: Reaver
Wiek: 23
Wzrost: 185 cm
Waga: 55 kg
Rasa: Leśny Elf
Statystyki:
SIŁA: mierny
WYTRZYMAŁOŚĆ: znacznie poniżej przeciętnej
SZYBKOŚĆ: przeciętny
ZRĘCZNOŚĆ: powyżej przeciętnej
MĄDROŚĆ: znacznie powyżej przeciętnej
PSYCHIKA: znacznie powyżej przeciętnej
Inwentarz:
Głowa :: Kaptur, opaska na oku
Szyja :: nic
Korpus :: luźna lniana koszula
Ręce :: rękawice z miękkiej skóry
Prawa dłoń :: kostur
Lewa dłoń :: ano nic
Nogi :: skórzane spodnie z kilkoma starannie naszytymi łatami
Palce :: jakiś pierścień, wyglądający jakby wyrósł tak, jak teraz wygląda... w rzeczywistości to zwykły zrośnięty w kółko koronek jakiś.
Sakiewka: 50 sztuk złota
Historia: Net urodził się w niewielkiej, ale przyzwoitej osadzie Leśnych Elfów, gdzieś w samym sercu puszczy... Wszyscy mocno się o niego obawiali, bo w zasadzie był raczej wątły i nie za bardzo silny, przez co uważali, że nie może przeżyć długo... Mimo wszystko chłopak dorósł wieku chłopięcego, i mimo, iż najsłabszy i najwątlejszy z grupy, zawsze przewodził rówieśnikom... Nie był w stanie pokonać ich w walce, ale do walki zazwyczaj nie dochodziło, z powodu forteli jakie stosował chłopak... I tu właśnie odpowiedź na pytanie, jakim cudem jeszcze żyje... Już jako młode dziecko Neat był niesamowicie rezolutny i cwany... Lubił skakać po drzewach, mimo, iż nigdy mu nie wychodziło i zawsze był poobijany. Dzieciak wprost kochał odwiedzać bibliotekę. Przesiadywał tam całymi dniami, a niekiedy i zostawał po nocach strasząc rodziców, że niby coś mu się stało... Kiedyś do wioski przybył stary mag, niegdysiejszy mieszkaniec wioski, i zaczął zabawiać dzieci sztuczkami... Malec szybko zorientował się, że w tym co robi staruszek, nie ma magii... to była tylko zręczność palców... po występach podszedł do gościa, i poprosił go, aby ten pokazał mu prawdziwą magię... Starszy człowiek spojrzał na dzieciaka i zadał mu parę pytań... Neat odpowiadał bez wahania, zawsze trafnie... Czarodziej wiedziony podziwem dla inteligencji i wiedzy chłopca wziął go na nauki... Przez Trzy lata Neat uczył się podstaw wszystkich szkół, prócz demonologii, bo tej mistrz zakazał... kolejne pięć sezonów nauczał się Magii Eteru, oraz Magii geniusza... Bardzo lubił swojego ducha opiekuńczego, który przybierał postać niewielkiej, srebrzystej jaszczurki.
Chłopak uczył się w lot, i w wieku 20 lat skończył naukę... Mistrz był z niego bardzo zadowolony... Chłopak miał talent, i radość życia... to byo ważne... Nie uznawał podziałów rasistowskich, więc nie stanie się jednym z magów, zabijających niewinnych ludzi, tylko dla tego że są ludźmi... On chciał pomagać ludziom... wieść szczęśliwe życie... Odszedłszy od Mistrza w świat chłopak poszedł do największej okolicznej biblioteki, i pierwsze, o czym zaczął czytać, to była demonologia... Na początku księgi było ostrzeżenie, żeby niedoświadczeni Magowie pod żadnym pozorem nie korzystali z niej, ale Neat zignorował to... chciał spróbować tego, czego jeszcze nie znał... Przestudiowawszy dokładnie książkę udał się w ustronne miejsce, i przygotował odprawienie rytuału, opisanego w księdze... Rozpoczął, a dalej wydarzenia potoczyły się same... Rytuał szedł dobrze, ale w pewnej chwili wymknął się spod kontroli... demon co prawda został przywołany, ale nie był posłuszny Neatowi, a chciał go opętać.. rzucił się nań, i chłopak stracił przytomność... Kiedy się ocknął, leżał w kałuży... Kałuży wody zabarwionej lekko krwią... to była jego krew... Nie czuł w sobie demona, ani nie widział go nigdzie wokół... okazało się, że kiedy demon wszedł w jego ciało, napotkał ducha opiekuńczego Neat'a, Darrionę, który okazawszy się znacznie silniejszy wypędził i zniszczył demona... Neatowi została jednak pamiątka po owym wydarzeniu... Jego Ciało zostało jeszcze bardziej osłabione... z zewnątrz jednak, też było coś widać... prawe oko Neat'a miało czarną białkówkę, i złotą tęczówkę przy czarnej źrenicy... Od czasu do czasu dostawał ataków kaszlu. nie zdarzało się to często, ale zdarzało się... Po tym wydarzeniu chłopak zrozumiał, jak mało umie i wyruszył w świat w poszukiwaniu wiedzy i mocy... Chciał stać się potężnym Magiem... Jednym z najpotężniejszych w historii. Została mu dawna pogoda ducha, choć osłabiona, ale też stał się nieco cyniczny i krytyczny. Kąśliwe uwagi dość gęsto padały z jego ust... Zawsze jednak, nie zależnie od tego, co mówił, był oddanym i wiernym przyjacielem... Choć wszyscy jego przyjaciele poginęli byli zanim dotarł do owej krainy, Elliolan zwanej...