Wiader
Liczba postów : 546 Age : 30 Skąd : Znienacka Registration date : 19/11/2008
Karta Postaci Imię i Nazwisko (przydomek): Warlir The Barbarian, Tenara Bard Inwentarz: Wygląd: Warlir- wielki zielony ork z morożącymi krew w żyłach czerwonymi tatuażami. Posiada ogon, skrzydła i rogi na głowie oraz dłoniach. Tenara- lśniący duch.
| Temat: Młotoręki Pią Mar 06, 2009 1:10 am | |
| Dzień jak co dzień... o ile to w ogóle dzień, bo tu gdzie się znalazłeś dzień i noc wygląda identycznie. No może z paroma drobnymi szczegółami. Pewnym było jednak, że jesteś w jaskini i właśnie ktoś śmiał Cię zbudzić ze snu. - Hej! Hej! Tu coś jest! Znalazłem coś! - krzyczał człowieczy mężczyzna, który znajdował się kilka metrów przed Tobą. - Chodźcie! Zobaczcie! - ciągle krzyczał od czego już zaczął boleć Cię łeb. Człowiek wymachiwał ciągle ręką jakby dając znak, żeby ktoś do niego przyszedł. Jakby tego było mało świecił Ci latarką po oczach. Po chwili zbiegła się grupa ludzi, którzy zaczęli krzyczeć bez ładu i składu. Przez zbiegowisko przedarł się starszy mężczyzna. - No, no. Ciekawie to wygląda. Człowiek zatopiony w skale, a w skale... - przerwał na chwilę zbliżają się do Ciebie. Następnie dotknął metalu na Twoim torsie i przesunął po nim palcem. - ... to chyba miedź. Kopcie! - krzyknął kiedy Ty oślepiony blaskiem latarek odruchowo zasłoniłeś twarz ręką. - Szefie uciekaj! - krzyknął któryś z tłumu widząc jak się poruszyłeś. - Co? Przed czym miałbym uciekać? Chyba nie chce mi powiedzieć, że ten człekokształtny kawałek skały żyje. - wybuchnął śmiechem odwracając się za siebie po czym upadł na ziemie sparaliżowany strachem. - Co to do jasnej anielki jest? - wydukał mężczyzna. Reszta stała wbijając w Ciebie ślepia i trzymając w rękach kilofy jakby do obrony, jednak nie miałeś się czego obawiać, bo ze strachu nie wiedzieli nawet za który koniec kilofu złapać. | |
|
nameless
Liczba postów : 310 Age : 36 Skąd : Never, Never Land Registration date : 20/11/2008
Karta Postaci Imię i Nazwisko (przydomek): Lothar Hammerhand Inwentarz: Wygląd: Wysoki (214cm) i cholernie ciężki (406kg) 'człowiek z kamienia' - Obsydianin. Jego skóra przypomina powierchnię głazu. Szara, miejscami ciemno-szara. W poprzek jego torsu biegnie czerwonawa żyła jakiegoś metalu. Oczy ma szare (jak stal), ale spojrzenie ciepłe.
| Temat: Re: Młotoręki Pon Mar 09, 2009 9:37 pm | |
| [Obsydianie będący w jaskiniach, tudzież w podziemnych krasnoludzkich miastach pozostają w uśpieniu dopóki się ich nie wyniesie na słońce a proces budzenia też trwa dość długo. Powinieneś to wyczytać w księdze, którą ściągałeś ;] Ale niech Ci będzie...] Poruszenie w jaskini zainteresowało Lothara. Co on tam w ogóle robił? Po kiego grzyba właził? Jakim cudem się obudził? Któż to może wiedzieć... W każdym razie usiadł sobie wygodnie na ziemi, przyglądając się z uniesionymi brwiami obecnym. Podrapał się po głowie, unosząc (dla odmiany) tylko jedną brew. W sumie to nie wiedział co robić. Ludzie wydawali się mocno zaskoczeni tym co zobaczyli. Przekrzywił głowę lekko na bok, nie zmianiając wyrazu twarzy i... Czekał. Cóż... Nie on był tutaj nieproszonym gościem. A do tego ci tutaj wspominali coś o potraktowaniu go kilofami. | |
|