Lodowe Szczyty
Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Lodowe Szczyty

Nowe Lodowe Szczyty SPECJALNIE DLA WAS na http://8mieczy.rpg-board.net/ (to nie żart)
 
IndeksIndeks  PortalPortal  Latest imagesLatest images  SzukajSzukaj  RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  

 

 Delilah

Go down 
2 posters
AutorWiadomość
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Delilah   Delilah I_icon_minitimeWto Lut 17, 2009 9:09 pm

Niezależnie od miejsca, wolnośc zawsze jest słodka.
Stałaś pod wielkim, grubym, iglastym drzewem. Chociaż igły były małe, żadna kropla deszczu nie spadła w obrębie cienia ogromnej rośliny. Pole widoczności ograniczało się jedynie do najbliższych pięciu metrów, na których mieściła się gęsta trawa i błoto. Był wieczór lub noc - trudno określić - w każdym razie cholernie ciemno. Okromne krople wody spadające z nieba uderzały jak kamienie o miękkie podłożę. Przynajmniej nie było wiatru, lecz ciepło - chociaż cholerny smród unosił się wokoło, już jakiś czas temu się do niego przyzwyczaiłaś. Znalazłaś się tu podczas spokojnej podróży, gdy natychmiastowo pierdylnęło jak z cebra.

Usłyszałaś śmiech - kobiecy. Powtórzył się ponownie kilka razy - raz był głośny, raz cichy. Wydawało Ci się, że dochodzi zewsząd. Ale coś zaszeleściło na drzewie - i woda z każdej igiełki na drzewie spadła na ziemię - czyli na Ciebie. Ale prócz ciepłego(taka była woda) prysznicu coś siedziało na twojej głowie. Lekkie, lecz oddychające coś. Przy kompletnej ciszy słyszałaś spokojny wdech i wydech.

(Nie umiem wstępować - idziesz, coś szeleści w krzakach... W każdym razie, jeżeli dopatrzysz się błędu w moich postach - napisz przy odpowiedzi - będę wdzięczny)
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeWto Lut 17, 2009 10:05 pm

Delilah wzdrygnęła się nieznacznie, gdy poczuła wodę wpadającą za kołnierz. Jęknęła cicho, gdyż nie przepadała za wodą. Zdecydowanie była istotą lądową. Chwilę później przyzwyczaiła się jednak do wilgoci tkaniny opinającej jej plecy i zwróciła uwagę na dziwny, ciepły i lekki wiaterek co jakiś czas poruszający sterczącymi na wszystkie strony kosmykami czarnych włosów. Wstrzymała oddech wiedząc, że tutaj nie należy ufać nikomu i niczemu, póki nie rozkroisz tego na części pierwsze i nie poddasz szczegółowej analizie. Lecz na to czasu nie było. Starając się zachować spokój, kobieta tkwiła w bezruchu, próbując dojść do tego, cóż może spoczywać na jej głowie. Powoli i ostrożnie sięgnęła dłonią, najpierw dotykając szyi, potem potylicy i wreszcie przeczesując delikatnie włosy.

(Mam nadzieję, że nie będzie Ci przeszkadzało, jeżeli kursywą zapisywać będę narrację, a pogrubioną czcionką wypowiedzi. Jeśli tak, napisz jak Ci wygodniej.)
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeSro Lut 18, 2009 8:57 pm

Dotykając mokrych włosów zatrzymałaś się na czymś twardym - także owłosionym. Poczułaś sierść jak u szczura, myszy czy innego gryzonia. Nie zdążyłaś zrobić nic więcej, kiedy wiewiórka skoczyła przed Ciebie - ta, która siedziała na twej czuprynie. Ubarwienie posiadała koloru złoty z czarnym ogonem, co wyglądało głupio. Przejechała malutką łapką po swym nosie, po czym głosem trzydziestoletniego mężczyzny powiedziała.
- Jakieś dwie babki jadą w twoją stronę. Gdzie zmierzasz? - Jak gdyby nigdy nic z miną bardzo przypominającą zdziwionego faceta wpatrywała się w Ciebie.
Cóż, zdarzały się przeróżne gadające żwierzęta - może to następny leśny kumpel sławnego 'Bordowego Kaptura' - o którym słyszałaś wchodząc na te dziwne obszary.

(Pisz jak Ci najlepiej - byle mógłbym przeczytać)
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeSro Lut 18, 2009 10:39 pm

Delilah zrobiła bardzo głupią minę: rozchyliła usta, wytrzeszczyła oczy w wyrazie zaskoczenia i tak przez czas jakiś już pozostała. Sens słów wiewiórki, bądź też wiewióra, dotarł do niej dopiero po chwili. Odpowiedziała mechanicznie, nie zastanawiając się zbytnio nad tym, czy przypadkiem nie powinna zachowywać się ostrożniej. Szczególnie w stosunku do tego stworzenia, które wprawiło ją w stan zupełnego zdumienia.
- Szukam pewnego zioła. Jasnopurpurowe kwiaty, dość długa łodyga. Bukwica zwyczajna, nazywają ją. Ja wolę raczej miano wymiotki fioletowej, takie urocze ma działanie.
Kobieta ugryzła się w język, nim zaczęła zanudzać fachowymi szczegółami wiewióra. O zielarstwie i jatrochemii mogłaby z pasją rozprawiać godzinami. Jej konikiem zaś były trucizny. Wyjątkowo niebezpieczna rzecz, lecz bez ryzyka zabawy nie ma.
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeCzw Lut 19, 2009 9:55 pm

Wiewiór podrapał się po nosie. Spojrzał na ziemię, po chwili z powrotem na Ciebie.
- Ja tam się na tym nie znam. Wuja spytaj. - Podbiegł do pnia i wyleciał "siuuur!' na szczyt drzewa. Słyszałaś jak coś szeleści, po czym wiewiórka znalazła się ponownie na twej głowie.
- Chodź, znajdziemy kwiata. - Głos miał jak u człowieka, co bardzo do niego nie pasowało, gdyż brzmiało po prostu głupio. Ześliznął się po twych włosach na prawe ramię. Wskazał ręką abyś szła przed siebie.
- Chcesz? - Przed twym nosem pojawiły się obydwie jego dłonie, które trzymały wielkie, zielone jabłko.
Właśnie teraz spostrzegłaś, że przestało padać.
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeCzw Lut 19, 2009 10:21 pm

Kobieta ze stoickim spokojem wyżęła włosy, z których woda wyleciała strugami i spadła na ziemię, dodając swoje trzy grosze do paskudnej błotnej kałuży. W tejże kałuży zaczynały pogrążać się skórzane sandały, które co prawda piękne już dawno nie były, lecz na tak brudny los jeszcze nie zasłużyły. Z wyrazem obrzydzenia na twarzy zrobiła krok do przodu, wywołując nieprzyjemne bulgotanie brązowej mazi.
- Dajże to jabłko, bo ci z głodu zejdę, a moje rozkładające się ciało będzie tak cuchnąć, że będziesz się musiał stąd wynieść gdzieś daleko. - mruknęła w duchu śliniąc się na myśl o zielonym, soczystym owocku - Ale nie zatrułeś go jakimś paskudztwem?
Uwaga wypowiedziana tonem raczej żartobliwym w rzeczywistości była w pełni uzasadnioną obawą. Gdyby chęci mogły zabijać, Delilah nie żyła by już co najmniej kilka tuzinów razy.
- A za pomoc w znalezieniu wymiotki będę więcej, niż wdzięczna. Cholerstwo jak niepotrzebne, to plącze się pod nogami, ale gdy chcę trochę nazrywać, jakby dostaje nóżek i go nie ma!
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeNie Mar 08, 2009 5:15 pm

Wiewiór wbił swe zęby w jabłko wygryzając malutki kawałeczek, po czym oddał Ci owoc.
- Dobre, kilka kroków za mgłą jest ścieżka, ale my drzewami idziemy. - Zwierz złapał Cię za głowę i przekręcając ją w prawo, wskazał kierunek - mgłę - Drzewami bezpieczniej, drzewami kurwiesyny nie chodzą. - W jego słowach nie było żadnych emocji, w każdym razie ty nie potrafiłaś ich odczytać. Wiewiór nie miał już nic do powiedzenia, więc rozsiadł się wygodnie na twoim ramieniu i spoglądał spokojnie przed siebie.
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeNie Mar 08, 2009 11:15 pm

Wolno, jakby analizując słowa wiewióra, przeżuwała jabłko. Konieczność podjęcia dalszej wędrówki w tak niesprzyjających warunkach nie napawała jej optymizmem i odjęła całą przyjemność płynącą zwykle z jedzenia ulubionego owocu.
- Fantastycznie. - mruknęła cicho, po czym spojrzała z niejakim przerażeniem w kierunku wspomnianych drzew. I już nie wiedziała, co grosze: nieokreślone bliżej kurwiesyny, czy też może aż zbyt nadto znany lęk wysokości. Przełknęła głośno ślinę - Trzymaj się mocno. Ale będziesz mnie miał na sumieniu.
Nie, żeby liczyła, iż wiewiór się przejmie. Po prostu łatwiej jej było wiedząc, że jej możliwe ostatnie słowa nie były bezsensownym zlepkiem kreatywnych i autorskich przekleństw, do których zawsze miała głowę.
Bez specjalnej gracji podciągnęła się na najniższą gałąź. Kiedy to ostatnio miała do czynienia z tak iście małpim zajęciem? Już nie pamiętała każdą chwilą czuła, jak jej ręce i głowa coraz bardziej odmawiają współpracy, jednak próbowała piąć się w górę, zgodnie ze wskazówkami puchatego towarzysza podróży.
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeWto Mar 10, 2009 4:09 pm

- Cóż wyprawiasz? - Spytał głupio wiewiór - Tyś człowiek. Ziemią drzewami, nie po gałąziach. - Ponownie przekręcił twą głowę wskazując gdzie masz się kierować. Rozkładając się całkowicie i opierając łeb na twych włosach pogwizdywał spokojną melodię.
Las był iglasty - lecz inny niż te o zwykle widywałaś. Praktycznie czarna kora, pień o lekko zygzakowatym kształcie i ogromne igły - wielkości połowy twej ręki. Mgła powoli znikała, lecz słońca ciągle nie było widać. Było wilgotno i chłodno.
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeWto Mar 10, 2009 9:43 pm

Delilah prychnęła niczym rasowa kotka, gdy wylądowała na ziemi. Złapała wiewióra za ogon i wyciągnęła przed siebie na odległość ręki. Wzrokiem raczej beznamiętnym wpatrywała się we włochate stworzenie.
- Misiu ty mój pluszowy - zaczęła z cynicznym uśmiechem - Kimże ty, mój złoty, jesteś? Bo mamusia uczyła, żeby z nieznajomymi nie rozmawiać. A ja, szczerze mówiąc, nieczęsto spotykam na mojej drodze gadające wiewiórki, które próbują mi wmówić, że wiedzą lepiej, czego ja chcę.
Widać było, że chce coś jeszcze powiedzieć, ale przygryzła język starając się zapanować nad potokiem słów, który zapewne mógłby popłynąć. Zamiast tego wlepiła wzrok w las dokoła starając się dojrzeć coś między drzewami. Co? Nic konkretnego. Ot, po prostu uważała za nietaktowne gapienie się na trzymane przez siebie za ogon zwierzątko.
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeCzw Mar 12, 2009 4:11 pm

Zwierzak bez żadnego zdenerwowania, zdziwienia czy jakiejkolwiek innej emocji na twarzy czy w głosie odpowiedział.
- No szukasz roślinki, a ja Ci pokazuję którędy do roślinki. - Zdawało Ci się, że jego głos stawał się coraz bardziej niepewny.
Wpatrywał się w Ciebie swymi brzydkimi, brunatnymi oczkami. Jego jasny ogon zwisał sztywno, zresztą jak reszta ciała.
Wokoło, prócz kapania wody panowała kompletna cisza. Pogoda w ogóle się nie zmieniała.
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeCzw Mar 12, 2009 8:01 pm

Delilah westchnęła ciężko i tak zarzuciła wiewiórem, że upadł jej na dłoń. Ostrożnie puściła ogon zwierzątka.
- I co z tego będziesz miał?
Nie wierzyła w bezinteresowność. Ona sama była tak interesowna, jak tylko można sobie wyobrazić. Nie robiła czegoś, jeśli nie widziała w tym korzyści dla siebie. W związku z czym większość dni spędzała ostatnio na nierobieniu niczego. I właściwie niewiele jej to przeszkadzało. Co jakiś czas trafił się mniej lub bardziej wymagający klient, to uwarzyła ziółka i znów miała święty spokój.
- Po co mi pomagasz? Kim są wspomniane przez ciebie kurwiesyny? I te dwie kobiety, o których mówiłeś na samym początku. Wyjaśnijmy sobie po prostu kilka spraw. Tak dla pewności. Nieufna ze mnie bestyjka.
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeSob Mar 14, 2009 5:03 pm

Kiedy już otwierał usta, spadł z twej dłoni przeszyty strzałą. Trafiła go centralnie w wypukły brzuszek. Lecz on nie zginął. Piszczał przeraźliwie, a czarna krew spokojnie plamiła jego futerko.
Sprawca tej zbrodni - prawdopodobnie - człowiek wybiegł za Ciebie trzymając w prawej dłoni topór. Skoczył w stronę zdychającego zwierzaka z zamiarem uwalenia mu łba, ale ciemna smuga gęstego dymu, wychodząca z otwartych ust wiewióra odrzuciła go do tyłu. Dym natychmiastowo powrócił i wsiąknął do źródła. Z malutkiego, kudłatego zwierzaczka wyrosła potwora. Dwumetrowe, czarne coś. O ludzkiej posturze, uzębionej jak u wilka gębie z pustymi oczodołami, wydłużonych rękach i nogach, a skóra z niezliczonej ilości wijących się robali.
Mężczyźnie, który chciał ponownie zaatakować upitoliła brzuch jednym kłapnięciem paszczy, po czym zaczęła rozrzucać jego wnętrzności - jak bawiący się kawałkiem mięsa pies.
Mgła ograniczała widok do połowy rzutu większym kamieniem. Poza mgła, w twym polu widzenia znajdowało się kilka drzew otaczających miejsce rozróby a także topór zmarłego wbity krok przed tobą.
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeCzw Mar 19, 2009 12:06 am

Delilah do osób myślących powoli i mających problem z kojarzeniem faktów nie należała. Jednakże wydarzenia potoczyły się dla niej zbyt szybko. Jedyne, na czym mogła skupić wzrok, to dymiące jeszcze wnętrzności, które zafascynowały ją z nieznanego powodu. Wreszcie ocknęła się z dziwnego letargu. Zdecydowanym ruchem wzięła w rękę topór, choć wcale nie sprawiał, że czuła się pewniej. Ot, odruch wyuczony. W jej głowie toczyła się gorączkowa rozmowa instynktu ("Spierniczaaać!") z rozumem ("I tak cię dogoni. Po co się nadto męczyć?"). Co jakiś czas wtrącał swoje trzy grosze jakiś irracjonalny głosik twierdzący, że to przecież wiewiórka i nie ma czego się bać. Prawda? Najbardziej tajemniczą sprawą było zaś, że posłuchała właśnie tego trzeciego głosu.
- Ej, bez urazy! To tyś zaczął kręcić coś, to cię musiałam za ogon złapać. Ale to przecież nic osobistego, naprawdę. Dobra wiewióreczka, baś, baś, baś...
Przez kilka pierwszych zdań jej głos był spokojny. Później najwyraźniej zdał sobie sprawę z tego, co wygaduje i w jakiej sytuacji się znajduje, bo odmówił wszelkiej współpracy z właścicielką. W gardle kobiety wyrosła wielka gula, która na nic nie chciała się stamtąd ruszyć.
- Ba-a-aśka...! - jęknęła po raz ostatni i osunęła się, czując zawroty głowy.
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Varin

Varin


Male
Liczba postów : 305
Age : 29
Skąd : Małopolska
Registration date : 19/11/2008

Karta Postaci
Imię i Nazwisko (przydomek):
Inwentarz:
Wygląd:

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeNie Mar 22, 2009 10:05 am

Potwór naśladując Ciebie, pisnął i osunął się na ziemie. Nie dawał znaków życia.

Mimowolnie zemdlałaś.

Zbudziło Cię chrupanie. Jakieś małe, brązowe kudłaty o krótkich łapach i długim ogonie obgryzało Ci but. Wystraszyłaś się i trzepnęłaś stopą. Zwierz spojrzał na Ciebie.
- Fuj, niedobre. Chcesz jabłko? - I wielka potwora o wilczych kłach skoczyła wprost na twą twarz.


Zbudziłaś się. Niebo - nad tobą piękne, różowe niebo. Mężczyzna oraz wiewiór nie żyją. Byłaś cała mokra, zwieracze puściły. Ciągle czułaś lekki zawrót głowy, coś w niej pulsowało.
Mgła zniknęła. Teraz, prócz drzewa zobaczyłaś także ścieżkę - brukowaną. Ciągnęła się kilkanaście stóp przed tobą. W prawej ręce kurczowo ściskałaś topór - wyszczerbiony oraz krótki. A drogą wlókł się znudzony koń umaszczenia izabelowatego o cholernie długiej jak na konia grzywie. Był brudny i prawdopodobnie zmęczony.
Powrót do góry Go down
Delilah

Delilah


Female
Liczba postów : 24
Age : 31
Registration date : 07/02/2009

Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitimeSob Mar 28, 2009 7:35 pm

Pierwsza i jakże absurdaln myśl, jaka przyszła Delilah do głowy była absurdalna w jej położeniu. Uch, jaki kicz! - westchnęła, gdy spojrzała na niebo. Po chwili jednak opamiętała się nieco. Ostrożnie uniosła się z ziemi i obmacała w poszukiwaniu złamań lub stłuczeń. Gdy zakończyła oględziny, rozejrzała się dokoła. Zauważyła konia, po czym natychmiast wyraziła w duchu szczerą nadzieję, iż nie jest zbyt pruderyjny. Wiązanka, którą rzuciła, godna była najbardziej zapijaczonych męt z najgorszych spelunek. Zakończywszy błyskotliwą przemowę na temat swojej sytuacji, postanowiła pogadać z jedynym żywym stworzeniem w okolicy. Krzywiąc się z obrzydzenia - nie zlała się, od kiedy skończyła sześć lat - wstała i z toporem w ręku podeszła do nieszczęsnego stworzenia.
- Cześć. Jak się masz? Ja mam na imię Delilah, a ty?
Gdzieś z tyłu jej głowy rozległ się głosik wmawiający jej, iż rozmowa z koniem nie jest tym, co jej może pomóc. Mimo to kontynuowała próby zagajenia rozmowy.
Powrót do góry Go down
http://www.lintharia.fora.pl
Sponsored content





Delilah Empty
PisanieTemat: Re: Delilah   Delilah I_icon_minitime

Powrót do góry Go down
 
Delilah
Powrót do góry 
Strona 1 z 1

Pozwolenia na tym forum:Nie możesz odpowiadać w tematach
Lodowe Szczyty :: Elliolan :: Dzikie Obszary Centralne-
Skocz do: